18 kwietnia 2011

17 kwietnia 2011

GLAJWICE 15.04.2011

Pozdrawiam serdecznie. Jakoś tak chyba potrzebuję jeszcze kilku dni by cokolwiek napisać o tym koncercie.
Jedno co widzę to, że amerykanizacja ogarnia nasz polski grajdoł, a poza jest więcej warta od prawdy. No ale cóż takie czasy? Tyle, że nie koniecznie mam ochotę uczestniczyć w takim pierdolniku.
Jak by nie było pozdro dla GORYLA, Leszka, Tomka, właścicieli klubu 7, The Bastard, Łysego ojca i tych którzy wiedzą co to znaczy pogo :)